“W klasie maturalnej zdałem sobie sprawę, że nie wiem, co chcę w życiu robić, i bardzo się tego przestraszyłem.(...) Ten moment przejścia jest naprawdę ciężki. Kolejnym ciężkim momentem jest, kiedy zdajesz sobie sprawę, że nie istnieje to przebudzenie na które czekasz, że nagle nie staniesz się dorosły, odpowiedzialny. Zdajesz sobie sprawę że wszyscy wokoło improwizują, że studia cię nie jarają, że przyszłość jest niewiadomą. ”
“Tęsknię za czasami, kiedy nie musiałem myśleć, kiedy ktoś myślał za mnie i za mnie podejmował decyzje. Pierwszego września po prostu szedłem do szkoły. I wiedziałem, że ze wszystkim dam sobie radę”